Jenny wyszeptała, a raczej poruszała ustami, że na start będziemy gilgotać. Zasłoniłam usta dłońmi i poruszałam, że "Ok". Jennifer szepnęła "Start". Rzuciłyśmy się na Emily.
- Aaa! Psestancie (przestańcie)! - krzyczała, ale my gilgotałyśmy ją mocniej i mocniej. - Aaaa! Aaaa! Aaaa! - Mało brakło, a byśmy wszystkie ogłuchły.
- Cicho maluszku! - wrzasnęła Jennifer. Uśmiechnęłyśmy się do siebie.
- Nie jestem maluch! - odparła Emi i najzwyczajniej w świecie się rozpłakała.
^Oczami David'a^
- Mamo, idę do kina! - oznajmiłem. Wziąłem ze sobą komórkę i duże, ciemne okulary, żeby mnie nie rozpoznali. Sława ma też ciemne strony. Wybrałem numer Izabeli. Nie zdążył nawet zabrzmieć 2 sygnał, gdy usłyszałem w słuchawce głos mojej dziewczyny.
- Cześć, ślicznotko. - powiedziałem do komórki.
- Hej, Dave. - Tak trudno zapamiętać, że mam na imię David? - Co chcesz? - zapytała.
- Mam dla ciebie małą propozycję. - oznajmiłem, usłyszałem krzyki w słuchawce.
- Zamknij się, Nick! - krzyknęła. Przez chwilę próbowałem przypomnieć sobie, kto to Nick. Aha, to jej brat. - Sorki, za tego idiotę. Jaką propozycję?
- Wypadzik do kina. Co ty na to, skarbie?
- Do kina? Jasne. Słyszałam, że jest teraz fajny film....
^Oczami Izabeli^
Nick to 19-letni chłopak. Ma czarne oczy i brązową czuprynę. Ubiera się na niegrzecznego chłopca, którym nie jest.
Mój walnięty brat siedział na kanapie, kiedy ja rozmawiałam z moim "menadżero-chłopakiem".
- Jest 16. Widzimy się za pół godziny w kinie? - zapytał.
- Mhm.. - odparłam. - Lecę się szykować. Pa. - Jeszcze wydałam dźwięk jakbym dawała mu całusa. - Mła.
- Cześć. - Rozłączyłam się. Nick dalej siedział na kanapie i grał na swojej konsoli.
- Idziesz do kina? - zapytał.
- Nie twoja sprawa, ułomie. - odparłam. Nick pisze moje piosenki. Lubi też pograć w kosza. - A zresztą, co ci do tego? - Spojrzał na mnie tymi okropnymi oczyskami.
- A może tak pójdziemy na podwójną randkę? - zapytał.
- W sumie. Ale z kim pójdziesz?
- Z Brendą. - odpowiedział. Przewróciłam oczami. - Mhm. A czemu nie, pańciu? - Nick tak do mnie mówił, to denerwujące, ale nie umiałam go przekonać, żeby przestał się tak do mnie zwracać.
- Haha. - zaśmiałam się. Udawałam. - Bardzo śmieszne. Dobra, niech Ci będzie. Zadzwoń do niej. Pamiętaj, o 16.30! - Wyszłam z salonu i wjechałam windą do mojej garderoby. - To nie, to nie. Mam! - Wyciągnęłam jakieś ciuchy. Idealnie podkreślą moje nieziemskie kształty. Ubrałam się. Pomalowałam oczy białym bliżej nosa, turkusowym dalej nosa. Przeczesałam szczotką moje czarne włosy. Do tego czarne zerówki, inaczej nerdy i jestem gotowa. Zjechałam na parter i stanęłam przed lustrem. - Wyglądam nieziemsko. - skomentowałam swój wygląd. Nie zauważyłam, że za mną stała Brenda. - Co... ty tu tak wcześnie? - zapytałam, a ona strzeliła batona.
Brenda to istna idiotka. Wypchana botoksem, z toną makijażu. Ma brązowe oczy i tego samego koloru włosy. Myśli, że jest najładniejsza na świecie, ale nawet do mnie dużo jej brakuje.
- Wcześnie? Izzy jest 16.20. Nick jeszcze się szykuje. - I po co mi ten raport?
- Izzy?! Że niby skąd masz prawo?! Dlaczego mnie tak nazywasz?! - zapytałam, a w sumie krzyknęłam.
- Uspokój się Izabela. - odparła. Nick zjechał na dół. - Jestem. - Uśmiechnęła się do niego. Mój brat jest niezłym ciachem, mogła się bardziej wysilić z myciem zębów. Może gdyby je wyszorowała jakąś droższą, porządniejszą pastą, nie byłyby żółte. Ubrałam szpilki (10 cm). Długo uczyłam się w nich chodzić, ale już umiem. Wsiedliśmy do limuzyny - ja, Nick, Brenda. Oni sobie słodzili, a ja spoglądałam na nich z obrzydzeniem. Myślałam o tym, na co pójdziemy, kiedy z rozmyślań wybudził mnie aż za słodki głos Brendzi (tak na nią mówię),
- Na co idziemy? - zapytała wredna idiotka i przytuliła się znowu do Nick'a. Poczułam, że wraca do mnie moje śniadanie.
- Nie wiem, ale od razu mówię, że ja wybieram. Nick, a ty chciałbyś na "Ostatni pocałunek". Dramat romantyczny o dziewczynie, która wdaje się w romans z wielkim biznesmenem, nie pamiętam co było dalej....
- Oglądałaś? - zapytał i cmoknął w poliko Brendę.
- Widziałam zwiastun. - poprawiłam go.
- Zobaczymy - stwierdził. Dojechaliśmy na miejsce. Zobaczyłam Dave'a stojącego przed wejściem.
- Hej, skarbie!...
^Oczami Jennifer^
Emily rozpłakała się. Nie wiedziałam co robić. Przytuliłam ją.
- Jasne, nie jesteś maluch. Pomyliło mi się. - powiedziałam, a ona pokazała swoje czerwone od łez oczka, które ukrywała pod małymi rączkami. - Przepraszam. - Milly uśmiechnęła się. Podałam jej chusteczkę, wysmarkała nosek.
Poczłapałyśmy do komody. Poprosiła mnie, żebym wybrała jej jakieś ubranko. Wyciągnęłam różowy T-shirt z mysią Minie, ciemnoróżowe legginsy, białą opaskę na włosy z kokardką. Ubrała się, uczesałam jej koka, powiedziałyśmy niani Emily, że idziemy i wyszłyśmy z domu.
Na dworze było ciepło, przynajmniej 20 stopni. Wsiadłyśmy do naszej limuzyny, którą kierował Francesco.
- Dzień dobry. - powiedziałyśmy równo. Odwrócił głowę w naszą stronę.
- Witam panienki. Gdzie jedziemy?
- Do centrum handlowego. - odpowiedziałam. Całą drogę rozmawiałyśmy co kupimy.
Dojechałyśmy. W pierwszym sklepie nie zauważyłyśmy nic sensownego. Weszłyśmy do "Tuptusia". Emi kupiła tam sobie lalkę syrenkę i bluzkę z Ariel. Kiedy weszłyśmy do drogerii kupiłam sobie 2 nowe błyszczyki - brzoskwiniowy, bo mi się skończył, i zwykły - przezroczysty. Wybrałam sobie tusz, korektor, perfumy i jeszcze kilka kosmetyków, ale nie będę wymieniać. Kiedy Milly zaczęła marudzić, poszłyśmy do "Dziewczynki" i znowu kupiłam jej lalkę, jakąś gwiazdę filmową. Pochodziłyśmy po sklepach odzieżowych, kupiłyśmy sobie buty. Gdy już szykowałyśmy się do powrotu coś ujrzałyśmy.
- Uwaga! Nadchodzą! - oznajmiłam Natalie.
Wasza Daria xx
Dobrze piszesz, oby tak dalej. Blog ogólnie ciekawy. Nie zmarnuj talentu.
OdpowiedzUsuńPowodzenia.
Bardzo mi się podoba :P
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie, ale zmień czcionkę, bo źle się czyta:) Powodzenia:) Trzymaj tak dalej:)
OdpowiedzUsuńfajnie piszesz:DD
OdpowiedzUsuńFajny styl pisania ;) polece tego bloga znajomym :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńFajnie piszesz ;]
Ciekawie piszesz, blog bardzo mi się podoba, już obserwuję :)
OdpowiedzUsuńWygląd podoba mi się, fajnie piszesz.
OdpowiedzUsuńCzekam na następny :D
Bardzo mi sie podoba twój blog widac że umiesz pisac,już obserwuje.Bd wpadac zapraszam również do mnie http://paullla6543.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńświetnie piszesz ;p
OdpowiedzUsuńczekam na cd ;>
pozdrawiam :)
ewaa-farnaa-ef.blogspot.com
Fajny blog. :D
OdpowiedzUsuńpowerlesss.blogspot.com
Fajny blog ;D
OdpowiedzUsuńTło jest fajne ;P
Obserwuję
http://blogzakreconejnastolatki.blogspot.com/
Świetny rozdział :D
OdpowiedzUsuńsama je piszesz ? jak tak to gratulacje ;) http://filmowato.blogspot.com/ zapraszam tutaj :) obserwuje ;)
OdpowiedzUsuńZajebisty blog <3
OdpowiedzUsuńpopieram, zajebisty blog. bardzo podobaja mi sie imiona bohaterow. ;)
OdpowiedzUsuńhttp://wskrzeszonaprzezsmierc.blogspot.com/ zapraszam.
+ obserwuje.
Fajny blog :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do sb: http://forever-best-freinds.blogspot.com/
Fajny blog, ciekawe posty
OdpowiedzUsuńŚwietnie piszesz :D
OdpowiedzUsuńFajne bohaterki :)
" Plastki były coraz bliżej" :D
Pozdrawiam i zapraszam :)
http://onedirectionnstolemyheart.blogspot.com/
http://karabelka.blogspot.com/
Też próbuję swoich sił w pisaniu, ale tobie wychodzi to lepiej ;) Nie jestem na blogspocie, więc piszę jako anonim. Wejdziez plis? http://www.szarepaski.blog.pl
OdpowiedzUsuńŚwietne ; )
OdpowiedzUsuńPiszesz bezbłędnie, choć czasami zdarza Ci się pomylić litery ^^
Ale tak ogólnie to Ok . ; *
P O Z D R O ; *
Fajne :)
OdpowiedzUsuńHej :-)
OdpowiedzUsuńWejdziesz na mojego bloga i napiszesz, który z dwóch prologów Ci się bardziej podoba?
Jeden dotyczy opowiadania fantasy / przygoda, a drugie horroru.
Są do nich również rysunki.
Jak możesz to wejdź i zdecyduj, które mam dalej pisać.
w-krainie-wyobrazni.blogspot.com
Pozdrawiam ;]
Również popieram, że zajebisty blog. Ciekawie piszesz, chociaż ja bym trochę inaczej to wszystko uformowała, ale raczej gorzej :P Będę wpadać częściej xD
OdpowiedzUsuńwww.amanda-w-internacie.blogspot.com
PS: Jeśli masz czas, to liczę na rewanż.